W czasach średniowiecznych Sandomierz był jednym z trzech najważniejszych i najbogatszych miast Polski, siedzibą księcia sandomierskiego. W czasach nowożytnych był stolicą rozległego województwa, do którego należał też Brzostek. Tak oto 16 maja, ze względów historyczno-sentymentalnych, uczniowie klasy 5a i 5b wraz z nauczycielami udali się do Sandomierza, aby naocznie zmierzyć się z pamiątkami zamierzchłej przeszłości.
Po dwugodzinnej podróży autobusem oczom naszym ukazało się historyczne miasto nad Wisłą, położone na niewielkim wzgórzu, spowite deszczowymi chmurami. Tam czekał na nas Pan Przewodnik i ruszyliśmy średniowiecznymi uliczkami na Rynek. Zapoznaliśmy się z dziejami ratusza oraz interesującymi okolicznościami powstawania tutaj znanego serialu Ojciec Mateusz. Następnie udaliśmy się do Zbrojowni – tam w zabawny i pouczający sposób uczniowie przeżywali wydarzenia związane z najazdami Tatarów oraz bohaterską postacią Haliny Krępianki, która uratowała miasto. Można było ubrać się w rycerskie zbroje, poczuć ich ciężar oraz ująć w dłonie tarczę, topór i miecz. Dotyczyło to też broni z czasów potopu szwedzkiego – muszkietów, halabard, rapierów, szabli i armat. Po tych militarnych doznaniach ruszyliśmy w Trasę Podziemną, zobaczyć gospodarcze życie dawnych mieszkańców. To kolejna atrakcja Sandomierza świadcząca o dawnym bogactwie tego królewskiego miasta. W podziemnych piwnicach, głębokich nawet do 12 metrów, kupcy przechowywali bałtyckie śledzie i wina z okolicznych winnic oraz inne towary. Wskutek potopu szwedzkiego, a potem rozbiorów Polski upadł handel z Gdańskiem i innymi miastami, dlatego piwnice przestały być użytkowane. Odkryto je na nowo 70 lat temu i górnicy śląscy wybudowali trasę podziemną. Po wyjściu z piwnic nadszedł czas na wspinaczkę „ku górze”, na obronną Wieżę Opatowską, aby z tarasu widokowego obserwować panoramę miasta i okolicy. Kolejnym punktem wycieczki były Góry Pieprzowe – unikatowe wzniesienia prekambryjskie, czyli należące do najstarszych skał, które pokruszone, mają wygląd ziaren pieprzu. Na tej skale rosną karłowate drzewka i inna endemiczna roślinność. Niebo było dla nas łaskawe i nie padał deszcz, dzięki temu mogliśmy schodzić i wychodzić krętymi ścieżkami oraz podziwiać piękny krajobraz nadwiślański. Po powrocie autobusem poszliśmy na Mały Rynek z licznymi straganami oferującymi: pamiątki, zabawki oraz lokalne produkty. Potem był tradycyjny obiad w staropolskiej restauracji, gdzie uczniowie czuli się jak w królewskiej komnacie. Jak zwykle mieliśmy szczęście, bo w tym czasie przeszła ulewa na miastem. Kolejnym punktem była katedra NMP – gotycki kościół z przepięknym wyposażeniem w stylu renesansowym i barokowym. Tam był czas ma krótką modlitwę. O dziejach tej świątyni, zamku królewskiego i innych mijanych obiektach w sposób bardzo ciekawy oraz profesjonalny opowiadał Przewodnik, wykazując się dużą wiedzą i pasją w przekazywaniu tych informacji. Końcowym akordem wycieczki był rejs statkiem po Wiśle – królowej rzek polskich. Z głośników słyszeliśmy informacje o licznym zabytkach widocznych z pokładu statku oraz świst wiatru podczas kolejnej ulewy. Droga powrotna mijała szybko, bo odczuwało się trudy intensywnej wędrówki, tak więc miło było sobie posiedzieć w ciepłym autobusie.
To była wspaniała wycieczka, pełna wrażeń historycznych, krajoznawczych i edukacyjnych. Piątoklasiści spisali się znakomicie! Odważnie podejmowali trudy wędrówki, bez narzekania sprostali wymaganiom i też zachowywali dyscyplinę. Dziękujemy Rodzicom, na czele z Panią Przewodniczącą Rady, za zamówienie wycieczki i autobusu oraz właściwe przygotowanie Dzieci.
Wychowawcy i Opiekunowie
„W wychowaniu chodzi właśnie o to, ażeby człowiek stawał się coraz bardziej człowiekiem (…), ażeby również umiał bardziej być nie tylko z drugim, ale i dla drugich.”
39-230 Brzostek
Szkolna 13